sobota, 24 października 2015

Miód z komara, kajmak z mleka bawolego i inne jarmarkowe smakołyki

Kolorowe jarmarki zawsze zaskakują smakami i aromatami. Na tym zorganizowanym przed centrum handlowym z okazji " Dnia Aşure " (to taki wieloskładnikowy deser o symbolicznym znaczeniu) było wiele stoisk ze smakołykami z różnych regionów Turcji, był na przykład miód z Kars, o którym wspominałam niedawno na facebooku (którego słoik sprzedano za 10.000 lira), no i ze względu na cenę nie mogłam sobie na taki miód pozwolić , ale za to kupiłam ten z Artwin, przepyszny wielokwiatowy, ten z Kars miał bardzo charakterystyczną mocno aromatyczną wyczuwalną nutę .
Ach , co to były za smaki, wiecie, że w Turcji wszystkim częstują przed zakupem , niemal na siłę, skubani muszą dobrze wiedzieć, że wszystko smaczne, chyba byle czym by tak nie częstowali. Tyle rodzajów miodów, jeden lepszy od drugiego, pekmez z czerwonych winogron , białych, z morwy, z chleba świętojańskiego, marmolady z fig, żurawiny, róży, mieszanki z najróżniejszymi orzechami, masło orzechowe, masło pistacjowe, pasty z papryki, pomidorów, suszone warzywa, przyprawy, sery - çok lezzetli! prawdziwe, bez chemii, długo dojrzewające, świeży wiejski chleb i masło, kajmak z mleka bawolego, taki pyszny , że kupiłam jeden, no i kiełbasy - różne rodzaje sucuków i kawurm oraz pastyrma.

Ach, i słodycze. Ichnie słodkie pierogi nadziewane - cevizli kas kadayif, domowa chałwa, słodkie kiełbaski z orzechami i inne tradycyjne przysmaki.

A każdy smakołyk zaopatrzony był opisem , z którego regionu kraju pochodzi.


sery z Trabzon

słodkie pierogi z serem

wiejski świeży chleb, masło i sery

biały pekmez , czyli pekmez z białym winogron, w formie kremu

przyprawa po której przez trzy dni nie można chuchnąć na nikogo , bo może padnąć ;)

kajmak z mleka bawolego

przepyszne prawdziwe miody z różnych regionów

miód z komar-a, jakiejś rośliny miododajnej, której niestety nie znalazłam w żadnym słowniku, podobno ma silne właściwości lecznicze, a po zjedzeniu za dużej ilości można umrzeć, więc nie kupiłam ...
Dokładnie parę dni temu tureckie wiadomości obiegła informacja o człowieku, który zmarł po zjedzeniu za dużej ilości miodu, także nie można pomylić miodu ze sklepowymi wyrobami miodopodobnymi. 
Według sprzedawcy jedna łyżeczka rano doda wigoru na cały dzień !

Miód z Rize


Całemu wydarzeniu towarzyszył pokaz teatru cieni : hacivat karagöz . 
Na zdjęciu jego reklama ;) Niestety my się spóźniliśmy.


Były i kawały o Temel-u i Fadime :)





Fadime woła do Temela:
- Temel zarżnij jedną kozę chcę zrobić dzisiaj pyszny obiad.
Temel pyta się dlaczego. A zdenerwowana Fadime odpowiada, że jest ich dziesiąta rocznica ślubu.
Temel obojętnie mówi :
- Dlaczego biedna koza ma płacić za moje błędy.




Temela, w podeszłym już wieku, potrącił samochód.
Kierowca samochodu krzyczy:
-To twoja wina, ja od 25 lat jeżdżę. 
Temel odpowiedział:
-A ja od 70 lat chodzę. 

sobota, 17 października 2015

O tym co znaczy : "co to znabyła" , i inne przygody obcokrajowca z językiem polskim



Jak się domyślacie przygoda z językiem polskim prowadzi długą i wyboistą drogą z wieloma dziurami , czyli "wyjątkami". Obcokrajowcy mają nie lada kłopot. Na szczęście Turcy mają smykałkę do języków, nauka przychodzi im z łatwością i łapią wszystko w lot. 

Z tym zwrotem z tytułu już na wstępie was rozczaruję bo sam autor nie pamięta o co mu chodziło. A może wy będziecie wiedzieli ?!
Zagadka jak na razie pozostała bez rozwiązania.


Za to inne wpadki i przypadki zostały rozwiązane i zakończyły się dobrze. Najczęstszym problemem są końcówki, które trzeba wykuć , nie ma na nie innej rady.

I kilka wyjaśnień łamańców z obrazka:
bączek - chodzi oczywiście o pączka,
buzić - całować,
zakrytka - kobieta zakryta, z chustą na głowie,
świnx - wiecie tak restauracja Sphinx, niby arabska ale podająca wieprzowinę (?!),
akademicjanie - studenci Akademii,
pomodlowana woda - woda święcona,
wytarnięty stół - wytarty stół, 
puchaty palec - spuchnięty palec,
z tym też wiąże się śmieszna historia , kiedy mąż przytrzasnął sobie palec będąc w szpitalu, podwoził znajomego na badanie i tak nieszczęśliwie zamknął drzwi, że sam sobie zrobił krzywdę, później chodził po szpitalu i pytał się czy mają loda... No i był zdziwiony, że nie ma ani lodów ani lodu, ogólnie nie dostał nic i jeszcze go wygonili, no ale cóż do szpitala przychodzi się tylko z głową pod pachą jak to mówią :)

Najmniej ubawiła się chyba sprzedawczyni na stacji paliw, gdzie mój mąż chciał rozmienić pieniądze i zwrócił się słowami : 
- Czy może pani rozebrać po 50 ?
po czym wręczył jej sto złotych.
Oczywiście chodziło mu o to czy kobieta może rozmienić setkę na dwie pięćdziesiątki. Kobieta była skonsternowana, dobrze,że się nie rozebrała za to 50zł bo bym była stratna.

A kiedy ja najmniej się ubawiłam?
W kościele.
Kiedy mój mąż tak się wczuł, po śpiewaniu kolęd przez cały wieczór w Wigilię, że na Mszy dnia następnego, czując się bardzo pewnie dołączył do śpiewających , ale nie znając języka wtedy jeszcze kompletnie, zamiast " a pokój na ziemi" zaśpiewał coś w rodzaju " a po huj na ziemi" ... cały kościół obejrzał się za siebie , a ja myślałam, że zapadnę się pod ziemię.


OBSERWACJE
Mąż mówi, że ulubionym słowem polaków jest "wyjątek" , bo od każdej reguły jest wyjątek. 
Czy to w języku czy w życiu. Bo nawet jeżeli religia dyktuje jakieś surowe nakazy to zawsze znajdzie się wyjątek czyli dyspensa, co w religii męża jest nie do pomyślenia, bo co napisane w świętej księdze tego nie można zmieniać, a tu w piątek babcia podaje na obiad mięso i mąż od razu zgaduje : Aha, wiem , dzisiaj wyjątek!  Kiedy w Wielkim Poście znajomi organizują wesele - znów wyjątek. 

Fajna strona dla obcokrajowców (facebook):

Może zaciekawi cię również post:

O przygodzie ze słowem "kochanie".


O językowych wpadkach mogłabym napisać książkę, tyle ich było. I z mojej strony i znajomych i rodziny, a męża to już w szczególności.

Przygoda ze słowem "kochanie" była chyba największą katastrofą ze wszystkich.

Na początku naszej znajomości, rozmawialiśmy, z wtedy jeszcze chłopakiem, po angielsku, znaliśmy oboje ten język świetnie i nie było dla nas żadnego problemu , zwracaliśmy się do siebie "honey", teraz się z siebie śmiejemy, ale tak było, mogę jedynie potwierdzić, że ludzie w stanie zakochania myślą "inaczej" :) . Wszystko super, aż do czasu kiedy przyszły szwagier nie znający angielskiego zaczął zwracać się do mnie również słowem "honey" !
Trzeba było zmienić więc ten zwyczaj i przeszliśmy z honey na "kochanie".

"Kochanie" z kolei zapamiętali znajomi anglicy, i to dobrze!, i dokładnie w ten sam sposób zwracali się do mnie, pytając na przykład :"How are you kochanie" ! .

I tak już zostało do dzisiaj! Szwagier czasami zażartuje mówiąc do mnie "honey" , swoją drogą była to motywacja dla niego, żeby poduczyć się języka. Znajomi za to przy każdej rozmowie telefonicznej pytają męża "How is kochanie?" , no i dzięki mnie nauczyli się pierwszego słowa w języku polskim. A spodobało im się do tego stopnia, że sami do siebie nawzajem tak się zwracają . Tak na marginesie zasmakowała im bardzo kawa inka, którą poczęstowałam ich tu w Turcji, także będą z pewnością nawiedzali polskie sklepy z żywnością gdzieś w Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu inki.

Wniosek z tego, że w związkach mieszanych warto mieć swoje własne zwroty lub zwyczajnie używać imion, żeby nie wynikło z tego jeszcze coś gorszego, na przykład z przystojnym sąsiadem który nazwie czyjąś żonę "aşkım" ;) 


czwartek, 15 października 2015

Antalya Aquarium - czyli podwodny świat jakiego nie znamy

Miasto Antalya, prawie już nadmorska metropolia , oferuje wiele możliwości na spędzenie wolnego czasu , są tutaj dwa parki z pięknymi wodospadami, stare miasto i marina z widokowymi kafejkami, muzeum, ogromne zoo, i poza setkami najróżniejszych atrakcji dla dzieci i młodzieży jest i to podwodne królestwo jakim jest Aquarium.



Podwodny tunel , podobno najdłuższy na świecie, ma aż 130 metrów długości.
Łączna pojemność zbiorników to 7,5 mln litrów wody.


World's biggest tunnel Aquarium

 Cennik : obecnie wstęp kosztuje 70 lira od osoby dorosłej ( październik 2015 )
Czynne codziennie .
Godziny otwarcia : od 10.00 do 21.00 .
Pora karmienia rekinów : obecnie godz.: 12.00 codziennie,
 ale godzina zmienia się zależnie od pory roku.




 Zobaczycie tutaj m.in.: rekiny, mureny, morświny, kraby, rzadko spotykane węgorze, koniki morskie, ośmiornice i lwy morskie.




Są tutaj takie działy tematyczne jak :
- Ocean Indyjski, 
-Morze Czerwone, 
-Ocean Atlantycki,
-Ocean Spokojny,
-okolice prowincji Antalya,
-rzeki : Nil, Amazonka,
-rafa koralowa.




 Znajduje się tutaj również "Wild Park" z tropikalnymi gadami i można zrobić sobie zdjęcie z wężem, tak samo jak te turczynki.







 Sterowanie mini statkiem




Oceanblue xd cinema

 Można by było spędzić tutaj nawet cały dzień , a gdyby ktoś zgłodniał są i restauracje.








 "Snow World" (czyli śnieżny świat) na przykład dla tych , którzy nigdy wcześniej śniegu nie widzieli , lub dla tych którzy mieliby ochotę na ochłodę w środku upalnego lata .








Adres: Dumlu Pınar Bulvarı Arapsuyu Mahallesi No :502 Konyaaltı, 07200

Byliście ? Co wam się spodobało najbardziej ?
Ja planuję się tam wybrać w najbliższym czasie z rodziną lub znajomymi, jest na mojej liście "must see" . 
Tym razem zdążyłam tylko sprawdzić co i jak bo na zwiedzanie zabrakło czasu, jak zawsze dzień w Antalya jest za krótki .
Jeżeli byliście napiszcie koniecznie jak było. Podobno można tam zrobić sobie fantastyczne zdjęcia z tymi morskimi pięknościami i "powtorami" - jak mówi mój trzyletni chrześniak :)

niedziela, 11 października 2015

Szerbet z tamaryndowca z mastyksem i galgantem oraz odrobiną lukrecji

Dobrego szerbetu szukałam od dawna, i nareszcie znalazłam, a oto moje najnowsze odkrycie . 

Jest przepyszny, słodki i nie do opisania. Gasi pragnienie i orzeźwia.
Spróbujcie.

Demirhindi Şerbeti, szerbet z tamaryndowca
Skład : 
owoce tamaryndowca ( demirhindi meyvesi)
miód ( bal)
cynamon ( tarçın )
galgant ( havlıcan )
goździki ( karanfil )
imbir ( zencefil )
lukrecja ( meyan kökü )
mastyks ( damla sakızı ) 
kurkuma ( zerdeçal )
chleb świętojański ( keçiboynuzu özü )
sok z winogron ( üzüm suyu )


Szerbet był niegdyś odświętnym rarytasem sułtanów. 

Można go przygotowywać również z innych składników, generalnie z owoców i przypraw, ma być słodki i pity schłodzony. Niedawno w restauracji przed posiłkiem poczęstowano nas jako taki aperitif szerbetem z tymiankiem , był aromatyczny i taki zaskakujący, ale bardzo smaczny i bardzo pasuje do tutejszego klimatu. 
Można zrobić go samemu w domu , ale składniki mogą być drogie i trudne do dostania, zawsze można zrobić jakiś łatwiejszy. 

Generalna zasada szerbetów jest taka, że składniki ( bez wody ) miesza się i odstawia na noc , później zalewa się wodą i schładza w lodówce. 

P.s. nie mylić z szalgamem bo to zupełnie co innego ;) 

a tu jeszcze jeden:  szerbet makowy, z równie niesamowitym składem,


i jeszcze jeden, marki Cappy.


piątek, 9 października 2015

Październik w Turcji

W Oludeniz mamy właśnie takie oto cudowne zachody słońca.

Temperatura powietrza: 28 °C ( jutro ma być 31°C ) - chyba mamy nawrót upałów. Za to są chmury i czasami pada. Coś jak u nas letnie burze i ciepły letni deszcz.

Temperatura wody : 26,8 °C.

Ilość turystów : duuuużo ;) 
Miłego dnia!


pogoda październik 2015 w Turcji








Październikowa pogoda w Turcji przypomina mi bardzo polskie lato , czuję się prawie jak w domu, dużo słońca, trochę chmur , czasami nieprzewidziany deszcz i te zdarzające się nie wiadomo skąd wietrzne dni zapowiadające nadchodzącą jesień.

P.s. piszę o regionie Fethiye, w którym właśnie jestem. 
Pogoda w innych regionach jest zupełnie inna .
Na przykład w Stambule jest już teraz bardzo zimno, powiedziałabym , że pogoda taka sama jak dokładnie teraz w Polsce. 
Za to na wschodzie Turcji temperatury w dzień przekraczają 30 stopni i klimat jest bardziej suchy i co mnie zaskoczyło - przy takich upałach w dzień noce są bardzo mroźne, więc odpada w tym miesiącu spanie na zewnątrz, na przykład pod namiotami.



środa, 7 października 2015

Piłkarze tureckiego pochodzenia w reprezentacji Niemiec


Mesut Özil – niemiecki piłkarz pochodzenia tureckiego występujący na pozycji pomocnika w angielskim klubie Arsenal oraz w reprezentacji Niemiec.

Data i miejsce urodzenia: 15 października 1988 (26 lat), Gelsenkirchen, Niemcy
Wzrost: 1,80 m
Zarobki: 7,28 miliona GBP (2013)




İlkay Gündoğan – piłkarz niemiecki tureckiego pochodzenia grający na pozycji środkowego pomocnika. Mierzy 180 cm wzrostu, waży 76 kg. Od 2011 roku jest zawodnikiem klubu Borussia Dortmund.

Data i miejsce urodzenia: 24 października 1990 (24 lata),Gelsenkirchen, Niemcy
Wzrost: 1,80 m
Waga: 79 kg
Zarobki: 1,5 miliona EUR (2011)


İlkay Gündoğan


Emre Can – niemiecki piłkarz tureckiego pochodzenia występujący na pozycji pomocnika w angielskim klubie Liverpool. Juniorski i młodzieżowy reprezentant Niemiec.

Data i miejsce urodzenia: 12 stycznia 1994 (21 lat), Frankfurt nad Menem, Niemcy
Wzrost: 1,84 m
Waga: 82 kg
Początek kariery sportowej: 2000


Emre Can








Ilkay i Kuba



Oprócz nich w ligach niemieckich gra wielu młodych Niemców pochodzenia tureckiego. 
fot. instagram, facebook, materiały prasowe.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...