Który kraj słynie z herbaty jabłkowej ? Wydawać by się mogło, że Polska, bo przecież mamy tyle jabłek, a tutaj niespodzianka, bo jest nim Turcja. Ta najczęściej spotykana jest przepyszna i słodka, rozpuszczalna, granulowana, ale z jabłkami nie ma nic wspólnego.
Ja polecam tę w torebkach , Liptona. Pierwszy raz poczęstowano mnie nią na plaży kiedy oglądałam salę weselną i od razu się zakochałam.
herbata jabłkowa |
Najlepszym zakupem oczywiście będzie tradycyjna czarna herbata , jednak sprzedawana jest w opakowaniach jednokilowych i wzwyż więc może znacznie obciążyć bagaż i przysporzyć nieprzyjemności na lotnisku , ja polecam więc zawsze zakupy spożywcze już tu na miejscu w Polsce - jest kilka sklepów w dużych miastach, a jak nie znajdziecie to w Berlinie jest duży wybór i można załadować cały samochód :)
Co do herbaty, można powiedzieć ilu ludzi tyle smaków, trzeba dobrać swój własny ulubiony smak. A to moje najnowsze odkrycie :
turecka herbata |
Niektóre herbaty są lepsze świeże po 5 minutach parzenia, ta akurat zdecydowanie dopiero po godzinie w czajniczku, generalnie czeka się minimum 15 min., żeby się dobrze zaparzyła. W opakowaniu mogą być duże liście lub rozdrobnione, niektórzy wolą liście, mówią, że nie będzie wtedy pyłu i odpadków. Podobno w komercyjnych tanich herbatach w torebkach, sprzedawanych w Europie, jest sam pył i odpadki.
turecka oliwa z oliwek, jedna z najlepszych |
Lista moich ulubionych produktów :
napoje :
- Camlica,
- Fruko,
oraz
- lokum ( z orzechami, pistacjami, najlepiej w czekoladzie )
- simit
- świeże pistacje
- miód
- dżem morelowy, figowy,
- syrop z winogron
- syrop z granata
- kajmak
- przyprawy (można kupić gotowe zestawy)
- warzywa suszone
- owoce suszone
- gotowe ciasto yufka
- mięsa , wędliny : sucuk i pastyrma ( sucuk czyt. sudżuk, idealny do jajacznicy a pastyrma do tostów ) , ale nie polecam przewozić ich w upały
- oliwa prosto od rolnika, kupiona na przykład na bazarze, ewentualnie tę ze zdjęcia
- mięsa , wędliny : sucuk i pastyrma ( sucuk czyt. sudżuk, idealny do jajacznicy a pastyrma do tostów ) , ale nie polecam przewozić ich w upały
- oliwa prosto od rolnika, kupiona na przykład na bazarze, ewentualnie tę ze zdjęcia
- wino tureckie
- sahlep
- zupa tarhana - składa się z suszonych składników
trzy ostatnie idealne na zimę :)
- sahlep
- zupa tarhana - składa się z suszonych składników
trzy ostatnie idealne na zimę :)
Najlepiej przywieźć do mu po prostu to co wam najbardziej smakowało na miejscu.
Dla mojej rodziny przywożę zawsze klasyczny simit z sezamem , ten twardy i dobrze wypieczony. Ostatnio kiedy wracałam ze Stambułu, rano w drodze na lotnisko zatrzymałam się i kupiłam dziesięć sztuk u simitci a już po czterech godzinach zajadali się nimi najbliżsi. :)
Szerbet najlepiej spróbować na miejscu świeży, jeżeli nie uda się, warto też kupić jakiś w sklepie, też pyszne.
simit |
Dla mojej rodziny przywożę zawsze klasyczny simit z sezamem , ten twardy i dobrze wypieczony. Ostatnio kiedy wracałam ze Stambułu, rano w drodze na lotnisko zatrzymałam się i kupiłam dziesięć sztuk u simitci a już po czterech godzinach zajadali się nimi najbliżsi. :)
Szerbet najlepiej spróbować na miejscu świeży, jeżeli nie uda się, warto też kupić jakiś w sklepie, też pyszne.
Woda inna w Polsce, źródlana, często naturalnie gazowana, polecam.
tureckie orzechy laskowe, duże, dojrzałe, soczyste, pełne słońca :) |
lokum i inne tureckie słodycze, żelki bez żelatyny, z sokami owocowymi, migdały w słodkiej polewie oraz przyprawy |
orzechy i inne przekąski |
zwykłe lub prażone , bez dodatków, solone lub słodkie |
Ulubione oliwki mojego męża. Ja wolę duże soczyste zielone. W tureckich sklepach można kupić oliwki na wagę i popróbować wszystkich po kolei, są tam również mieszanki, ale ja uważam, że w takich mieszankach smaki się mieszają i tak naprawdę wtedy wszystkie smakują tak samo. Przypomina mi się historia, kiedy pierwszy raz do Turcji przyjechał z nami mój brat i któregoś dnia siedzieliśmy w restauracji i mąż pyta się go : "No i jak tam? Smakuje ci kuchnia turecka?" a on na to : "Jakoś wszystko smakuje tak samo" , po czy myślimy myślimy i patrzymy co robi kucharz, a on podlewa wszystkie potrawy w bemarach tym samym sosem :)))) Nic dziwnego więc, że wszystko smakuje tak samo. Była to restauracja, gdzie podchodziło się do baru i wybierało gotowe potrawy z podgrzewanych pojemników.
Wkrótce :
Lista produktów i dań do spróbowania na miejscu - będzie sto razy dłuższa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz